Zacznijmy „na chłodno”
Odpowiednie nastawienie – spokojnego realizmu – pozwoli nam zachować zdrowy rozsądek i spokój. Będą nam potrzebne, gdy zetkniemy się z różnymi firmami, które będą chciały sprzedać nam nieruchomości. Przyda się właściwie do ostatniego momentu, czyli do czasu wprowadzenia się do nowego domu. Jak osiągnąć takie nastawienie?
Realnie oceńmy… swoją energię
Bez względu na to, jak pilny jest zakup nowego domu, warto uzbroić się w dozę cierpliwości. Można się spodziewać, że ten projekt będzie wymagał trochę więcej czasu, uwagi i energii, niż nam się wydaje. Szczególnie, jeśli jest to nasze pierwsze takie doświadczenie.
Przyjrzyjmy się sami sobie. Jak reagujemy na temat zakupu domu? Z entuzjazmem czy poczuciem zmęczenia? Czy w ogóle mamy czas i energię na samodzielne szukanie nowego domu? A może lepiej będzie zlecić to specjalistom? Co będzie kosztowniejsze? Ile ewentualnie będzie wart nasz czas i energia? Pamiętajmy, że jeśli powierzymy znalezienie nowego domu ekspertom, to i tak musimy przemyśleć co najmniej wizję naszego domu i zbadać nasze możliwości finansowe.
Bądźmy ciekawi jak dzieci i… cierpliwi jak dorośli
Uzbrójmy się w ciekawość dziecka. Jeśli zdecydujemy się na samodzielny zakup domu, to przyda się też jego odwaga do zadawania pozornie głupich pytań, dowolną liczbę razy. Pozwólmy pytać też naszym dzieciom :).
Gdy nie wiemy, o co pytać, pozwólmy opowiadać sprzedawcom o inwestycjach, ale nie podejmujmy od razu decyzji zakupowej. Na początku drogi zakupowej zazwyczaj wiemy za mało, by decyzja była w pełni trafna. Na naszą impulsywność, zmęczenie i nieświadomość będzie niestety liczyło wielu sprzedawców. Niecierpliwy sprzedawca powinien wzbudzić nasze wątpliwości. Wyrozumiały i cierpliwy jest na wagę złota.
Bądźmy dla siebie wyrozumiali, jeśli nie od razu zadamy deweloperom wszystkie istotne pytania. Dajmy sobie czas na naukę rozmowy z nimi. Z czasem nasze pytania będą nas prowadzić ku coraz korzystniejszym decyzjom. Po drodze nauczymy się sami:
- czego bardziej potrzebujemy,
- na czym bardziej nam zależy,
- czego chcemy szukać w ofertach.
W rezultacie, w rozmowie z deweloperem zaczniemy zadawanie pytań od tych, które mają dla nas największe znaczenie przy zakupie, a nie koniecznie od tych standardowych, które wszystkim wydają się najważniejsze.
Dajmy sobie jakiś czas na samodzielną analizę tematu. Dowiemy się wówczas o czynnikach i rozwiązaniach, które będą wpływać na późniejszy komfort mieszkania. Mogą do nich należeć m.in. różnice w:
- typach ogrzewania,
- wykorzystanych materiałach budowlanych,
- sposobie eksploatacji budynków,
- funkcjonalności układów wnętrz,
- rozwiązaniach architektonicznych.
Chociaż to skomplikowane, to bądźmy dobrej myśli!