Tylko koszty i aż koszty

Poznajmy swoje bieżące wydatki na mieszkanie lub dom:

  • Ile kosztuje nas jego utrzymanie w przeliczeniu na osobę, w skali roku?
  • Jak zmienia się to zimą?

Odkryjmy inne wydatki

Zastanówmy się, gdzie jeszcze bezpośrednio lub pośrednio wydajemy pieniądze. Niektórzy z nas potrafią precyzyjnie określić wartość finansową godziny swojego czasu. Warto spróbować, jeśli dotąd tego nie zrobiliśmy.

Jak jeszcze “wydajemy” swój czas? Na dojazdy!

  • Ile czasu spędzamy na dojazdach?
  • Ile ten czas jest wart?
  • A ile ten czas jest wart… emocjonalnie? Czy zamiast spędzać go w samochodzie, możemy spędzić tę bezcenną godzinę z naszą rodziną?

Pomyślmy o przyszłości:

Wydatki nie mogą odebrać nam radości z nowego domu – ani jego samego.

  • Czy zapowiada się, że wydatki na utrzymanie domu lub mieszkania wzrosną (bo np. spodziewamy się dziecka)?
  • Czy jesteśmy gotowi płacić więcej za utrzymanie nowego domu, ale wygodniej mieszkać?
  • Na ile większy wydatek możemy sobie realnie pozwolić i na jaki dodatkowy komfort?
  • Za co będziemy ewentualnie skłonni płacić więcej?
  • Na jaką zmianę jesteśmy gotowi w dojazdach?
  • Jeśli będziemy potrzebowali wziąć kredyt, to jaką ratę będziemy mogli płacić bez lęku?
  • Jeśli z jakiegoś powodu nie będziemy mieli pracy, to czy nadal będzie nas stać na utrzymanie domu?

Zorientujmy się, co da nam optymalny poziom komfortu.

Warto uczciwie stwierdzić, że komfort wymaga pewnych inwestycji. Koszty wynikają z namysłu włożonego w projekt danego rozwiązania, dobór materiału, jakości samego budulca czy produktu, pracy fachowców i wielu innych rzeczy.

Pamiętajmy o tym, zanim zapytamy o cenę sprzedawcę domu czy mieszkania oraz zanim skwitujemy, że to drogo.

Oczywiście nie w każdy dom i nie każde mieszkanie warto inwestować. Inwestycja powinna przynieść nam zwrot w postaci wyższego komfortu mieszkania. Mogą tu pomóc właśnie na przykład trwalsze rozwiązania czy o kilka metrów dłuższy ogródek.

W co warto inwestować?

  • W dom lub mieszkanie, który spełnia naszą (rodzinną) wizję przynajmniej w 75%,
  • Realne rozwiązania naszego problemu.Przykładem może być sytuacja, w której doskwiera nam liczba bliskich sąsiadów i ich spojrzenia, gdy wychodzimy na nasz niewielki balkon w bloku. Znajdźmy dom na kameralnym osiedlu. Z ogrodem, który oddali nas od sąsiadów bardziej niż aktualny balkon.
  • Mądre technologie i trwałe rozwiązania, których może nie widać gołym okiem, ale których działanie będzie nam służyło przez lata.Tanie rozwiązania naprawdę zawiodą prędzej niż później – tak zostały zaprojektowane.
    Czy będzie nas wtedy stać finansowo i psychicznie na dogrzewanie domu (przy kiepskim ociepleniu fundamentów) lub rozległe remonty (na przykład w obliczu awarii tanich rur ogrzewania lub gdy popęka nasz sufit)?

Przeczytaj też: